13.03.2009 :: 00:29
Dzień zwyczajny. Czasem tylko jakieś niepowołane wspomnienie jeszcze bardziej rozburza owy bałagan. Zaskakujące. To dzieje się coraz rzadziej. A nawet jeśli już owa myśl z przeszłości się gdzieś wkradnie, nie robi na mnie specjalnego wrażenia. Najzwyczajniej w świecie wspomnienia już mnie nie ruszają. Chwilami własna obojętność mnie przeraża, jeszcze częściej zadziwia. Nie poznaję ludzi na ulicy, niecelowo, o dziwo. Boję się, że stanę się całkiem zimna. Nadwrażliwość jest zła, bo ludziom łatwiej dzięki niej Cię skrzywdzić. Ranią, a później bardzo boli..