14.10.2008 :: 16:12
[...]Szliśmy teraz obok siebie, jak kiedyś, nie tak dawno w końcu. Oskar chyba też pomyślał o tym bo nagle zatrzymał się, spojrzał na mnie i powiedział ze smutkiem: - Szkoda, że nam nie wyszło. - Szkoda - przyznałam. - Czy chociaż wiesz, ze często o tobie myślę tak samo jak kiedyś? Nie tylko wiedziałam, ale i poczułam, bo nagle zaczęły mnie piec policzki a zimne ręce stały się gorące. - Nie żałujesz, że tak się stało? - zapytał. - Decyzja była twoja - odpowiedziałam. - Nie decyzja była twoja - zaprzeczył. - Ja jestem dziewczyną z górnej półki, mnie tak łatwo do koszyka nie zgarniesz. - A jeżeli jeszcze raz spróbuję? - A jeżeli jeszcze raz nie dosięgniesz? - Och, Wal - roześmiał się. - Wtedy wezmę drabinę![...] K.Siesicka/"Wróć,Aleksandrze!"/ Problem w tym, że nie da się planować czegoś, licząc tylko na przypadki i na zbiegi okoliczności, trzeba po prostu wymyślić jak może się to stać, a Ona nie potrafiła. Jednak, jeżeli się dobrze rozejrzeć po życiu, prawie wszystko wywodzi się z przypadku, i na to nie ma rady. -*- Każda decyzja oswojenia, niesie ze sobą ryzyko łez -*-